poniedziałek, 2 lipca 2012

Digi tapeta

Zrobiłam sobie nową tapetę, tym razem na większy komputer ;) Pierwsza bardziej mi się podoba, ale ta chyba też nie jest najgorsza. 
Zdjęcia to screeny z 35 odcinka dramy KO 3an Guo. Użyłam zestawów: FDS "I love you forever", Pixel Gypsy "Lovey mini", Shaby Princess "Plentiful" i "Seasonal Sampler - Adore". Czcionki "Lemondrop" i "Jacek Zięba-Jasiński".

niedziela, 1 lipca 2012

piątek, 22 czerwca 2012

Digi...

Miałam ochotę spróbować swoich sił w digi scrapie, efekt nr 1 widać w bannerku, efekt nr 2 poniżej:
Odnośnie bannerka: zestaw "Plentiful" od Shaby Princess, czcionka "Maszyna AEG", zdjęcie moje.
Odnośnie tapety (bo to drugie coś to tapeta na netbooka :) ): zestawy "Promise" i "Happy Go Lucky" od Shaby Princess oraz "Lovey Mini Kit" od PixelGypsy, czcionka ta co poprzednio, zdjęcie: http://www.weibo.com/chord415

Teraz zamarzył mi się gif z elementami digi scrapa... Muszę coś pokombinować :P

wtorek, 19 czerwca 2012

Photo Friday - "Clothing" challenge

Jako że ostatnio nie miałam zbytnio czasu i weny do robienia zdjęć postanowiłam poszukać jakiś wyzwań fotograficznych żeby mieć motywację.  Znalazłam stronkę http://www.photofriday.com/ i wzięłam się za aktualne wyzwanie - "ubranie".

Lately, I didn't have much time nor ideas for making photos, so I decided to look for some photo challenges to motivate me. I found a website http://www.photofriday.com/  and got started with a current challenge - "clothing".


Tytuł zdjęcia: "Czy naprawdę chcesz być dorosła?"
Title: "Do you really want to be a grown-up?"

Modelkę ubrałam w moje niebieskie buciki, spódniczkę z chusteczki i koraliki. Chyba jej się strój spodobał ;)

I dressed the model in my blue wedge-heeled shoes, skirt made from tissue and neclace. I think she liked it ;)

Wreszcie...

Dawno mnie tu nie było, a to dlatego, że sesja i nie ma czasu ani nic robić, ani tym bardziej pisać. Ale postaram się nadrobić ;) I zmienić trochę wygląd bloga, bo mnie straszliwie irytuje ta prowizorka :P

W każdym razie wczoraj powstała taka oto kartka:
Coś trochę jak decoupage, widziałam gdzieś podobny motyw (kwiatki z literkami pod spodem), spodobał mi się i zrobiłam. Napis po angielsku, bo kartka zapewne pójdzie na Postcrossing. Widać, że mi się tusz czarny kończy :P

I ze staroci:
Inna kartka, już wysłana na Postcrossing, do Rosji (czemu ja zawsze Rosję muszę wylosować?!):

Notesik z Dansonem, nawet zadowolona jestem z efektu, chociaż oczywiście źle wymierzyłam papier na obklejenie okładki...

Kwiatki z łodyżkami z zielonego spinacza do papieru, bo mi się nudziło :P

Koraliki na Dzień Matki, ile ja się narobiłam przy nawlekaniu tych sznurków... Miało ich być więcej, ale mi koralików nie starczyło i musiałam przerabiać ;)
Może na zdjęciu tego zbyt dobrze nie widać, ale każdy sznurek jest innej długości, więc fajnie się układają.
I jeszcze detal:

Poza tym muszę się pochwalić, że wykonane przeze mnie bannerki zawisły na blogu DoReMii :)
Moje są prawie wszystkie, poza jednym do Dark Fragrance (taki dość ciemny, z dużą ilością "napaćkanych" postaci). Z natępną aktualizacją bloga powinny się pojawić jeszcze 4 nowe :D

I tyle mojej twórczości z ostatniego ponad miesiąca ;] Dziękuję wszystkim, którym chciało się tu zajrzeć i przeczytać i spadam na jakieś śniadanko i obejrzeć 5 odcinek Alicji coby sobie zaległości nie narobić...

niedziela, 29 kwietnia 2012

Zamarzone

Moja mama widziała podobne koraliki w sklepie i jej się spodobały, ale że były dość drogie, to powiedziała, że mam jej takie zrobić. No i są:

niedziela, 15 kwietnia 2012

Wąż!

Już od dawna chciałam mieć tak ostatnio popularnego koralikowego węża. Tyle że te wszystkie instrukcje jakoś do mnie nie przemawiały, nic nie chciało mi wyjść... Może dlatego, że w życiu szydełka w ręku nie miałam :P Ale w końcu wymyśliłam sobie własną metodę tworzenia takiego wężyka i oto moja pierwsza bransoletka:
Niebieskie koraliki 2mm z tęczowym pobłyskiem. Bransoletka jest miękka, końcówki robiłam samodzielnie zawijając je drutem. Bransoletka jest dla mnie trochę za duża, ale i tak jestem z niej dumna xD

A teraz powstaje podobny naszyjnik w czerwone i czarne paski - dla mojej mamy :)

czwartek, 5 kwietnia 2012

Znów muzycznie...

Na szybko, bo muszę iść na zajęcia.
Jiro Wang - Jia Zhuang Wo Men Mei Ai Guo (Pretend We Have Never Loved Before), ending do Absolute Boyfriend. Kocham xD

środa, 4 kwietnia 2012

Kurczak

 Oto kurczak.
Ufilcowany na styropianowej kulce, nogi ma z drutu pomalowanego lakierem do paznokci i siedzi w prawdziwej skorupce jajka (odrobinę podklejonej od środka taśmą klejącą, bo miałam problem ze zrobieniem dziur na nogi :P ).

 Powstał na wielkanocne wyzwanie Szuflady:

wtorek, 3 kwietnia 2012

Kartki, kartki

Dostałam już wszystkie kartki z wymianki, więc wrzucam zdjęcie wraz z nickami autorek.
Mam nadzieję, że moje też już doszły...

I inna kartka, zrobiona na Postcrossing.
Znów wylosowałam Rosję... ;P

sobota, 31 marca 2012

Kolczyki, jajo i muzyka

Na początek przedstawiam wam żabki. Kupiłam sobie jakiś czas temu takie zawieszki i nie wiedziałam co z nimi zrobić, bo do żab pasuje kolor zielony, a ja zielonego nie cierpię... W koncu postawiłam na kompromis i powstały kolczyki z kulkami w kolorze żółtym z zieloną spiralką. W tej ilości ewentualnie zieleń zniosę ;P
Powstały jeszcze takie kwiatki zdekupażowane, moja pierwsza próba z serwetką więc się trochę pomarszczyła.
Jajo filcowane na styropianowej formie z doklejonymi drewnianymi biedronkami. Skończyłam je już dawno, ale jakoś nie miałam czasu wstawić.


I na koniec z innej beczki: nowa piosenka mojego ulubionego zespołu. Raczej mi się nie podoba, ale i tak...
A jutro premiera dramy, do której ta piosenka jest openingiem, więc może koło środy pojawi się tłumaczenie... xD

piątek, 23 marca 2012

Mgła...

Taka oto mgła przywitała mnie dzisiaj rano:

Żałuję, że nie miałam aparatu (to zdjęcie jak łatwo się domyślić po jakości zrobiłam komórką)... Chociaż wtedy zapewne nie dotarłabym na zajęcia :P

sobota, 10 marca 2012

Wielkanocne przygotowania

Wen nadszedł i powstał wielkanocny zając. Robiony na styropianowej kulce, kupiłam kilka takich z myślą o robieniu filcowych bombek, ale jakoś żadnej nawet nie zaczęłam... Lenistwo :P Wąsy są naturalne - mojego kota. Oczywiście nie wyrywane, same mu kiedyś wypadły ;)

Przód:
Tył:

Kolczyki

Ostatnio jakoś nie mam ani czasu, ani weny, więc powstały takie dość proste kolczyki. Mają ok. 3 cm szerokości i 4 cm długości (bez bigla).
Jedna strona:

I druga:

Wzór pandy wzięłam z tego gifa: klik. nie wiem, kto jest jego autorem, ale jestem mu bardzo wdzięczna. I za komentarze też będę ;P

niedziela, 19 lutego 2012

Filcowa parka

Tak więc dwie nowości:

Okienkowa Koala - okienkowa, bo powstała w czwartek w czasie okienek na uczelni :P




Bóbr Wielkozębny - właśnie go skończyłam :)

wtorek, 14 lutego 2012

Na dobry początek





Hmm... Najpierw wypadałoby chyba powiedzieć "cześć" :D

Od jakiegoś czasu zaglądam na blogi innych crafterek i postanowiłam też spróbować. No dobra, przyznaję, chęć udziału w różnych candy też był motywujący :P

Ale przejdźmy do rzeczy. Jak w tytule wrzucę tu parę zdjęć na dobry początek. Zacznijmy od filcaków, których zdjęć jak dotąd nie miałam czasu/motywacji nigdzie zaprezentować.

Na pierwszy ogień poszedł żółw. Trochę nieśmiałe z niego stworzonko, ale zgodził się na chwilę wyjść ze skorupki ;)
Główkę i łapki robiłam z takiej trochę śliskiej, zwykłej wełny (nie mam zielonej czesanki) i... Zdecydowanie więcej nie będę tak szaleć :P Strasznie się przy tym pokułam, a efekt tak do końca mnie nie zadowala, takie to jakieś miękkie wyszło.

Następny był osioł. Chciał wyglądać modnie i obciął się na irokeza. Do twarzy mu?
Potem przed obiektyw nawinęła się pani wiewiórka, jedyna dama w tym towarzystwie.
Jej ogon jest tylko delikatnie sfilcowany, taki mięciutki i puchaty...

Szczęście filcakom przynosi słoń z gatunku wielkotrąbych ;) Stworzony na potrzeby sesji...
I na koniec renifer, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać - Rudolf. Powstał jeszcze przed świętami i pomagał Mikołajowi rozwozić prezenty.

Skoro filcaki mam już z głowy to zaprezentuję jeszcze czym trudniłam się przez ferie, czyli moje zupełne początki w obszywaniu koralikami i pierwsze scrapki.

Te kolczyki robiłam dla siebie:
a te na zamówienie mamy:
Obie pary robiłam według tego samego wzoru (sama go wymyśliłam :D ), tylko w moich 2 drobne koraliki zastępowałam kropelką. A te kamyczki w środku to takie szkiełka dekoracyjne np. do akwarium.

Jako ostatni powstał taki oto wisior opleciony drewnianymi koralikami:
Ma jakieś 5 cm.

I na koniec... Moje nowe zeszyciki :D

Pierwszy:
I drugi:

Drugi wyszedł zdecydowanie lepiej, bo wiedziałam już na co zwracać uwagę ;)

Ufff, najwyższy czas skończyć tego przydługiego posta. Idę wabić jakąś publiczność, może się uda...